W tym tygodniu zweryfikowałem praktycznie tezę: „Gdybym tylko miał więcej czasu, to bym….” Miałem bardzo dużo czasu, to znaczy 40 godzin więcej niż w inne tygodnie, bo miałem tydzień urlopu. Co z tego wynikło? O tym w dalszej części.
W tym tygodniu zakończyłem kurs Gita opublikowany przez Macieja Aniserowicza. Więcej o Gicie napiszę w jednym z kolejnych wpisów. Generalnie polecam zapoznać się z tym narzędziem, nawet jeżeli nie programujesz, ale zajmujesz się jakimiś dużymi projektami. Git może Ci pomóc, kiedy zabrniesz w tak zwaną ślepą uliczkę.
Pozostała część tygodnia to nauka Pythona. Jednak w odróżnieniu od poprzedniego tygodnia, tym razem nie ML, a mikroserwis www. Córka skutecznie mi przypomina co jakiś czas, że obiecałem udostępnić publicznie kod, który rozbija potęgowanie na mnożenie, a mnożenie na dodawanie. Kod jest gotowy, trochę gorzej z opakowaniem go w działający serwis www, ale po tym tygodniu mam już koncepcję w głowie. Zobaczymy jak pójdzie realizacja.
Z ciekawostek, to odkryłem fajny serwis www.codewars.com. Idea serwisu polega na tym, żeby rozwiązywać coraz trudniejsze problemy w określonym języku programowania. Do wyboru jest ponad 40 języków w tym Python, SQL, PHP, TypeScript, JavaScript, Ruby. Wszystko to utrzymane w stylistyce szkoły walki, a więc zdobywamy kolejne stopnie kyu w danym języku i możemy również wziąć udział w Kumite, czyli rozwiązywaniu problemu na czas, ścigając się z rywalem.
Podsumowując w tym tygodniu spędziłem:
- 3:30 h szkoląc się z Gita;
- 8:25 szkoląc się z Pythona.
W sumie niecałe 12 godzin versus 10 godzin z poprzedniego tygodnia. Tym samym śmiało mogę obalić mit, mówiący, że gdybym miał więcej wolnego czasu, to bym…. Jak widać u mnie to nie działa. Chociaż miałem plan dokończyć książkę „Rusz Głową. Python” Paula Barry’ego i zabrać się za produkcję mikroserwisu zleconego przez córkę, no ale plany to jedno, a życie to zupełnie inna rzeczywistość.
Leave a Reply